Tranzyt

Maj w zamojskiej Galerii Fotografii Ratusz rozpoczął się od otwarcia wystawy fotografii Krzysztofa Pacholaka pt. Tranzyt.


Krzysztof Pacholak gościł już jakiś czas temu ze swoją indywidualną wystawą w Zamościu. W 2011 roku mogliśmy w Zamojskim Domu Kultury oglądać wystawę Don’t live alone. Tym razem autor zaprezentował zgoła odmienny projekt. Tranzyt nawiązuje do teorii nie-miejsc francuskiego antropologa Marca Augé. Miejsc, które mijamy, przez które się przemieszczamy. Miejsc, których przez chwilę stajemy się częścią, ale tak naprawdę ich nie dostrzegamy. Nie angażujemy się w nie uczuciowo, nie wiążemy z nimi żadnych emocji… ale czy aby na pewno? Takie pytanie o nie-miejsca zdaje się zadawać młody artysta. Choć oglądając wystawę można by powiedzieć, że autor nie tylko to pytanie zadaje, ale wręcz odpowiada na nie – i to odpowiada stanowczo. Krzysztof Pacholak sfotografował swoje nie-miejsca ponieważ (jak powiedział podczas otwarcia) nie tylko nie są dla niego bez znaczenia, ale – jakby na przekór teorii  Marca Augé – one go wręcz urzekają. 





Mnie urzekają jego fotografie.



Z pozoru zwykłe, niektórzy powiedzą nudne, banalne i obojętne emocjonalnie miejsca. Jednakże niezwykle na zdjęciach Krzysztofa Pacholaka nostalgiczne. Fotograf nie tylko naświetla materiał tymi miejscami, on je wręcz prześwietla, eksploruje. Dostrzega to, czego większość osób nigdy nie zauważy. Zachwycają go wszelkie możliwe linie, nie ogranicza się tylko do tych najbardziej oczywistych, prostych i dynamicznych. Choć i te oczywiście znajdziemy – ale obok ogromnej ilości krzywych i łuków. 


Wyjątkowo intrygujący jest fakt, że tytułowy tranzyt w sposób dosłowny na fotografiach Krzysztofa się nie odbywa. Nie dostrzegamy go fizycznie, ale mimo to jest na tych zdjęciach odczuwalny, obecny.


Wszystko to odbywa się na wysokim poziomie estetycznym. Skrupulatnie zaplanowane kadry i nienaganna kompozycja stanowią naprawdę bardzo przyjemny wizualnie materiał. Dla osób, które miały przyjemność poznać prace tego autora nie jest to zaskoczenie. Wszystkie poprzednie projekty Krzysztofa się tym cechują z moimi ulubionymi i bliskimi mi Unfinished Country, Winter i School na czele. 



Szczerze polecam wizytę w Galerii Ratusz i na stronie www artysty – warto!

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty